hej Kochani
odpowiemy na trzy pytania
1) czy miałabym inne spojrzenie, gdyby przy tytule nie widniał napis „tarantino”?
2) czy obejrzałabym, gdyby domownicy na mnie nie napierali?
3) czy kill bill: vol. 3 to popkulturowy śmieć?
——————— ODPOWIEDZI —————
1) tak. przysięgam, ze świadomość tego mnie...
Tarantino to złe kino. Infantylne, bez sensu brutalne i mocno przereklamowane. Kill Bill, to film wymyślony na ciężkim kacu.
Czy składanie hołdu twórcy oznaczania w języku Quentina okradanie, kalkowanie scen z innych filmów? Nie w ten sposób się składa hołd. To nawet już pastisz nie jest, a zawsze można się na niego powołać, gdy ktoś będzie bronił Kill Billa.
Jak dla mnie wygląda to tak, że przez te sześć lat Quentin, jak to mówi w...
Ten niebezpieczny motyw często pojawia się w filmach sensacyjnych, karate czy kung - fu. Nie inaczej jest w przypadku Kill Bill'a. Na ekranie obserwowałem kobietę biegającą z mieczem zabijającą wszystko co się rusza. Film nie posiada głębi i jest dość płytki fabularnie. Uważam, że jest to jego największa wada. Quentin...
więcej
Film cienki jak barszcz. Jako kinomaniak filantrop szczerze męczyłem się na tym filmie. Historia zapożyczona ale
przedstawiona w tak nieudolny sposób, że nie da się tego oglądać. Palec sam pcha się na przycisk forward a w
przypadku niektórych dialogów na mute. Domyślam się, że ocena zawyżona bo to Tarantino ale ile...
Co za gniot. Niby film akcji, ale konwencja Tarantino już tak oklepana, że nic tylko płakać. Co prawda była ta sekwencja z anime, ale to za mało.
Wszystkiego za dużo: krwi, fetyszu reżysera (hehe), sieczek, i tak dalej.
A za mało z kolei tego co najlepsze w tym wypadku czyli dialogów.
W ostateczności pasuje mi...
Jednak muzyka idealnie została dobrana do filmu, taki mały szczegół to jest amerykańska wersja filmu który był wzięty z pierwowzoru (japoński film) w którym gra Meiko Kaji, wykonawczyni utworu The Flower Of Carnage
Proszę by osoby które wysoko oceniają ten film napisały co im się tak bardzo podobało.
Pytam zupełnie poważnie, bo dla mnie ta produkcja momentami zakrawała wręcz na kpinę z widza. Nawet jeśli film miał być w zamierzeniu pastiszem, to są pewne granice. Forma tego filmu, praca kamery, montaż etc. miały być chyba...
No i może sposób kręcenia scen.
Babeczka chce się zemścić i przez cały film kosi wszystkich odpowiedzialnych za jej tragedię. Dialogi na poziomie 0. Jakaś kreacja postaci, możliwość wyrobienia sobie zdania o kimś graniczy z cudem, Sikający keczup, tak mało realistyczne sceny.
Za co wy lubicie ten film?
Lewacki gniot o "silnych kobietach", w którym mężczyźni są słabi, głupi i źli. Główna bohaterka pewnie jest lesbijką.
kiedyś też robił siekaniny ale za to z klasą a teraz robi pod publikę...nie może spowrotem kręcić świetnych kryminałów jak "Pulp Fiction" i "Wściekłe Psy" tylko takie coś???
Tandeta i kicz, wzorowy przykład kiczu w bardzo kiepskim wydaniu, śmieszna przerysowana brutalność typowa dla Tarantino mająca na celu wyrobienie odrębnego stylu reżysera, (podobnie jak rozdziały ale tego się nie czepiam) pseudo-śmieszne żenujące wytryski krwi, walka z kilkudziesięcioma rywalami, esencja głupoty i...
Ten film poza muzyką, nawiązaniami do popkultury i paroma nieźle nakręconymi scenami nie oferuje nic poza jakimś stekiem głupot i dziwactw. Mógłbym prawie scena po scenie lecieć i mówić co jest nie tak.
[SPOILERY]
Panna Młoda budzi się w szpitalu, ktoś idzie, ona udaje, że dalej śpi - po co??? Przecież jeszcze nie...