Proszę by osoby które wysoko oceniają ten film napisały co im się tak bardzo podobało.
Pytam zupełnie poważnie, bo dla mnie ta produkcja momentami zakrawała wręcz na kpinę z widza. Nawet jeśli film miał być w zamierzeniu pastiszem, to są pewne granice. Forma tego filmu, praca kamery, montaż etc. miały być chyba oryginalne. Wyszło więc oryginalnie, wiadomo od razu kto nakręcił ten film. Tylko, że w tym przypadku jest oryginalnie i nic ponadto. Moim zdaniem ten film nic nie wnosi do sztuki filmowej, a także nie stanowi wysokogatunkowej rozrywki.
Tak więc, jeszcze raz proszę osoby, które wysoko oceniły film o choćby kilku-zdaniową wypowiedź na temat tego co im się tak bardzo w tej produkcji podobało.
oceniłam dość wysoko, bo lubię oryginalne, przerysowane historie i motyw zemsty.
szerokie nawiązanie do kina azjatyckiego i chwilami "opasłe" dialogi w ogóle mnie nie drażnią.
sama historia czy efekty "specjalne" mogą się nie podobać, ale nie wierzę, że oglądając nie zauważyłeś doskonale dobranej obsady i muzyki.
to też składa się na sukces filmu.
do sztuki filmowej może nic nie wnosi, bo reżyser czerpie inspiracje z kina azjatyckiego, a tam wszystko już było.
o gustach się nie dyskutuje. tym bardziej nie na takich forach :) gdzie już nie raz zostałam objechana za zbyt niskie ocenienie filmów o wampirach czy o zombie, więc nie będę się bardziej rozwijać, bo pisałabym o rzeczach oczywistych, które ty też w filmie widziałeś, ale ci się nie podobały a mi tak. proste.
kicz i tandeta w filmach tarantino jest sprzedawana w ładnym opakowaniu. ale przynajmniej nikt nam nie wmawia, że miało być inaczej. można się oburzyć, że uma zabija sama setki przeciwników, a krew tryska pod sam sufit, ale czy nie taki był zamiar? przecież tak też się robi filmy. mam dość wszechobecnych w telewizji filmów sensacyjnych z brucem willisem czy mattem semonem, albo komedii romantycznych z hollywoodzkimi gwiazdkami. żeby znaleźć coś lepszego trzeba szukać głębiej. ja trafiłam na filmy tarantino i kupuję to. mimo, że inne wysoko oceniane przeze mnie filmy są z zupełnie innej beczki.
Zgadzam się! Ta walka z murzynką sprawiła, że dałem 4 gwiazdki, ale ogolnie to nuda. Liczylem na cos lepszego. Nie poleciłbym komus, ktop chciałby obejrzeć ciekawy film.
1. Dialogi - są inne niż w czterech pancernych
2.Świetnie dobrana muza
3.Leoneoski klimat (S.Leone)
4.Asian camera - w innym stylu
Podejrzewam, że nic, ale jak zlecą się fani Q to rozpocznie się festiwal frazesów typu "wybitne dzieło", "celowy kicz", "tak wygląda kino azjatyckie, ty tego nie potrafisz pojąć swoim małym móżdżkiem!", "Nie ogarniasz wielkości Quentina idioto!" i inne tego typu.