i dla fanów starych, azjatyckich filmów karate. Kto w dzieciństwie nie oglądał na VHS japońskiego karate klasy C, ten przegrał życie i Kill Billa raczej nie polubi :D
wiadomo. jedni lubili grać w piłkę, inni oglądać filmy na vhs. ja lubiłem jedno i drugie, z przewagą filmów :D